Oasis Park Fuerteventura - Zoo w rajskim ogrodzie stworzonym przez człowieka na Wyspie Kanaryjskiej Fuerteventura

2020-03-24

Kate The Traveller

Jestem zwolennikiem oglądania zwierząt na wolności, ale zdaję sobie sprawę, że nasza planeta związana z działalnością człowieka drastycznie się zmienia. Naturalne habitaty zwierząt kurczą się, a zwierzęta w nich chorują lub przestają się rozmnażać.

 

Zwiększenie globalnej populacji człowieka wprowadziło dewastację i stres w naturze.

Dzikie zwierzęta stronią od centr ludzkiej cywilizacji, a hodowla zwierząt domowych wyprowadziła się daleko od miast.

Powoduje to, że nowe ludzkie pokolenia tracą stopniowo kontakt z bogatym światem przyrody naszej planety.

 

Boimy się tego co ‘’dzikie i nieujarzmione’’.

Coraz częściej spotykam się z europejskimi dziećmi, którym szkoła organizuje edukacyjne wycieczki do zwierzyńców czy schronisk, w celu pokazania im zwierząt różnego typu, tych dzikich jak i domowych. Dziadkowie mieszkający na wsi, posiadający bogate zaplecze żywego inwentarza, u których można było pobawić się ze świnkami, wydoić krowę, zebrać jajka od kury, czy nawet przejechać się na koniu, a na spacerach z nimi spotykało się bażanty, zające czy jelenie – dziś zastąpieni zostali przez telewizję i menażerie.

Ogrody zoologiczne od zawsze wywoływały u mnie niezrozumienie. Piękno dzikiego zwierzęcia zawsze ulatniało się, widząc nieprzyjazne warunki, w jakich go przetrzymywano. Jego osowiała postawa i brak przysłowiowego błysku w oku, nie przypominały pełnego wdzięku stworzenia, oglądanego w telewizji, w niedzielnych programach przyrodniczych.

 

Nigdy nie rozumiałam, dlaczego to właśnie ja stoję po tej drugiej stronie szyby czy zagrody, ciesząc się wolnością przemieszczania się, której tamto stworzenie nie posiadało wcale.

Wraz z postępem cywilizacyjnym zapomnieliśmy współistnieć z przyrodą. Względnie bezpieczni, otoczeni różnego typu murami w rozrastających się wciąż miastach, straciliśmy poczucie szacunku dla tego co żywe. Czcimy natomiast wszelkie typy struktur betonowych i panującą obecnie nad naszym życiem wszechobecną elektronikę.

 

Nie widząc nieba, nie umiemy patrzeć w gwiazdy. Nie uprawiając ogrodu, nie umiemy docenić piękna, siły i pożyteczności roślin. Nie mając kontaktu z dzikimi zwierzętami zapomnieliśmy, jak funkcjonuje życie.

 

Będę zawsze bronić wolności każdego stworzenia, ale zdaję sobie sprawę, że czasem za cenę utraty tej wolności można coś komuś pokazać, czy do niego dotrzeć z konkretną informacją. Niektórzy z nas, widząc potrzebę reedukacji społeczeństwa i kierując się szlachetnymi względami ochrony świata zależnego od człowieka, są zdolni do tworzenia pięknych i mądrych kreacji. Wildlife Oasis Fuerteventura Park jest jednym z takich tworów.

Po przekroczeniu progu Wildlife Oasis Fuerteventura Park czuć wszechobecną filozofię funkcjonowania parku – jest nią dobre samopoczucie wszystkich tu obecnych: zwierząt, roślin i gości. Zwierzęta są zdrowe, odżywione i spokojne. Cieszą się relaksem, którego nie mogłyby zaznać żyjąc na wolności. Trzymane są w warunkach półdzikich, na wielkich przestrzeniach i otoczone są zewsząd wspaniałym ogrodem. Ten kawałek Afryki, na wyspie kanaryjskiej Fuerteventura jest okazją zapoznania się z cudownym światem zwierząt i roślin, w pięknej scenerii otaczających go piasku, wydm i oceanu. Bez potrzeby zagrażania życia dalekimi i niebezpiecznymi podróżami, możemy zobaczyć tu z bliska, tą część dzikiej przyrody, która zamieszkuje dalekie i niedostępne zakątki naszej planety.

 

Żyrafy

Karmienie żyraf było tym najfajniejszym z przeżyć. Przy kasie wstępu ustawiony jest stolik, gdzie sprzedawane są zestawy owoców dla żyraf. Żyrafy wyciągają swoje długie szyje daleko poza drewniane ogrodzenie i zjadają nam owoce wprost z ręki w mgnieniu oka. Po posiłku szybko tracą nami zainteresowanie, więc trzeba dobrze wymierzyć moment na zrobienie kilku zdjęć.

Pokaz gadów

Jest to spotkanie, które zachwyci nawet tych, którzy najbardziej boją się tych stworzeń. Wspaniała arena otacza zieloną scenę z mnóstwem zieleni i tajemniczym wrakiem statku w tle. W różnych częściach tej sceny znajdują się powyginane konary drzew, a na nich egzotyczne gatunki węży, gekonów i jaszczurów. Prezenterzy po kolei zabierają na ręce oswojone z nimi gady i pokazują uczestnikom pokazu zwierzęta z bliska.

Lemury

Lemury na pewno widziałeś kiedyś w zoo lub na filmach, ale nie da się opisać przygody jakiej doświadczysz, kiedy się do nich zbliżysz. Oasis Park Fuerteventura organizuje dla swoich gości cudowne spotkanie z tymi ciekawymi istotami z Madagaskaru. Te piękne i zagadkowe stworzenia są wyjątkowo ruchliwe. Jest zabronione dotykanie lemurów, ale ciekawskie zwierzątka same chcą dotknąć każdego, siadają na kolanach i skaczą zgrabnie pomiędzy konarami drzew i uczestnikami doświadczenia.

Flamingi

Polowałam na zobaczenie dzikiego flaminga z bliska już od wielu lat. Choć w Hiszpanii jest wiele miejsc, gdzie flamingi okresowo przylatują na żerowanie, jest bardzo trudno zobaczyć te piękne zwierzęta z tak niewielkiej odległości. W parku, parę metrów od głównego wejścia, znajduje się sadzawka z wodną roślinnością, otoczona okrągłym parkiem, w której znajduje się kilkanaście flamingów i kilka innych gatunków wodnych ptaków. Nie ma tu żadnych zagród czy siatek. Flamingi chodzą sobie swoimi ścieżkami pomiędzy roślinnością i choć stronią od wszelakiego bezpośredniego kontaktu z człowiekiem, gdy ten obierze postawę obserwacyjną, flamingi często zbliżają się same na wyciągnięcie ręki.

Wielbłądy

Oasis Park Fuerteventura zapoczątkowała hodowla wielbłądów. Zostały one sprowadzone na Wyspy Kanaryjskie w 1405 roku w ramach planu komercjalizacji mleka wielbłądziego. Z czasem zaczęto organizować karawany dla turystów, które zyskały wielką popularność. Dziś w parku organizowane są parogodzinne spacery na grzbietach tych wspaniałych dromaderów, dostarczając pięknych krajobrazów na sam park oraz pobliskie morze.

Wymienione wyżej, to tylko niektóre ze zwierząt oraz atrakcji dostępnych w parku. Przestrzeń parku jest naprawdę ogromna. Żeby zobaczyć spokojnie wszystkie jego zakątki potrzebny jest cały dzień. W obiekcie znajdują się trzy restauracje, które w każdej chwili mogą posilić spragnionego czy opadniętego z sił turystę. Taki odpoczynek może przedłużyć się w nieskończoność, ponieważ bujna roślinność ogrodu botanicznego, afrykańskie słońce, oraz feria barw i zapachów, sprzyja wolnemu rytmowi i słodkiemu relaksowi.